kontakt rss logowanie

ocq.pl

największa baza dowcipów



Sortowanie

  Najnowsze dowcipy
· Najlepsze dowcipy

Kategorie

· Zobacz wszystkie dowcipy

·  Różne (625)
· Baba u lekarza (38)
· Baca, gazda itp. (39)
· Bajki (42)
· Bankowość, finanse itp. (11)
· Blondynki (95)
· Chuck Norris (33)
· Cyrk, występy itp. (17)
· Cytaty, mądrości itp. (164)
· Czapajew (25)
· Czarny humor (49)
· Dresiarze (40)
· Dzieci (101)
· Egzamin (22)
· Eskimosi, zima, itp. (2)
· Fauna i flora (142)
· Fąfara (6)
· Fotograf (4)
· Hrabia... (18)
· Humor z zeszytów (6)
· Impreza (30)
· Informatycy (70)
· Jasio (145)
· Kierowcy (6)
· Kler (102)
· Kobiety (110)
· Kosmici (8)
· Lekarze, pacjenci itp. (135)
· Małżeństwo (290)
· Marynarze (16)
· Masztalski (1)
· Mężczyźni (214)
· Murzyni (45)
· Myśliwi (10)
· Nauczyciele (7)
· Pedały (37)
· Pijaczki, żule itp (43)
· Piloci, samoloty (5)
· Po angielsku (24)
· Polak, rusek... (34)
· Policja, przestępcy itp. (72)
· Polityka (102)
· Prawnicy (2)
· Randka (63)
· Restauracja (33)
· Robotnicy (26)
· Rolnik (39)
· Rycerze (3)
· Rżewski (134)
· Sex (114)
· Sportowe (41)
· Staruszkowie (100)
· Stirlitz (34)
· Studenci (68)
· Szef, pracodawca (18)
· Szkoci (7)
· Szkoła (19)
· Świąteczne (25)
· Teściowa (44)
· Wąchock (7)
· Wędkarze (11)
· Wojsko (71)
· Zakupy (7)
· Złota rybka, dżin itp. (14)
· Żydzi (50)
oceń dowcip:

Winter

autor
Po dlugiej upojnej nocy on zauwazyl na jej stoliku przy nocnej lampie zdjecie faceta. Zaczal sie niepokoic.
- Czy to jest twój maz? - nerwowo zapytal.
- Nie gluptasie. - odpowiedziala przytulajac sie do niego.
- Czy to twój chlopak? - konynuowal.
- Nie, cos ty. - odpowiedziala.
- Czy to twój ojciec lub brat? - pytal.
- Nie nie nie - odpowiedziala delikatnie gryzac go w ucho.
- A wiec kto to jest? - nalegal.
- To ja przed zabiegiem chirurgicznym.
oceń dowcip:

maria

autor
Zachodzi facet do restauracji. Ubrany schludnie, ale widać, że ubranie znoszone. Siada przy stoliku i woła kelnera. Ten podchodzi, a facet go pyta:
- Przepraszam, a ryba u was jest?
- Oczywiście. Łosoś, tuńczyk, pstrąg...
- Nie, nie... Ja poproszę jakiegoś mintaja, albo coś takiego... Jak najgorszego i nieświeżego...
Kelner odrobinęsię wzdrygnął, ale niewzruszenie mówi:
- W porządku, zaraz ktoś skoczy do marketu. Nie ma sprawy.
Facet kontynuuje:
- I proszęją przygotować w specjalny sposób.
- Słucham?
- Proszę jej nie myć, nie rozmrażać, nie czyścić...
- Ale...
- Dużo soli! - ciągnął dalej facet - Ale tylko z jednej strony! Za to z drugiej strony pieprzu od serca! I Smażyć ją proszę bez oleju! Tak po prostu rzucić na patelnię i przypalić z jednej strony. Za to druga strona ma być kompletnie surowa...
Kelner osłupiały próbuje się wycofać, ale facet go zatrzymuje:
- I jak będzie mi pan rybę podawał, to proszę bez żadnych kurtuazyjnych "smacznego", "proszę bardzo" czy innych. Proszę rzucić talerz na stół i warknąć: "Żryj k*rwa!"
Kelner odwraca się, po czym wypełnia co do joty polecenia klienta. Facet ze łzami w oczach wciska mu do kieszeni banknot 200-złotowy i mówi:
- Rozumiesz, kochany, trzeci miesiąc w delegacji... Tak mi się do żony tęskni...
oceń dowcip:

Mrowiec

autor
Ojciec gra z kolegami w karty, duże stawki, pula pełna. nagle podchodzi do niego pięcioletni
synek, zagląda w karty i się pyta:
- Tata, a 4 asy to dobrze?
Tata przez żeby:
- Tak.
Reszta spasowała, ojciec zgarnął pulę, a synek:
- Szkoda, że nie miałeś tych asów.
oceń dowcip:

Maciejka

autor
Pewnej nocy patrol policyjny czatowal pod pewnym pubem motocyklistów na potencjalnych sprawców naruszenia przepisów jazdy-pod-wplywem. Krótko przed zamknieciem spostrzegl motocykliste, ktsry wytoczyl sie na 'mientkich' nogach z baru, przetoczyl sie po wszystkich motocyklach próbujac dopasowac kluczyk do 5 róznych motocykli, zanim znalazl swój. Kiedy wreszcie go znalazl, usiadl na nim i siedzial przez kilka minut kolyszac sie ze spuszczona glowa i zerkajac spode lba, jakby sie stad wydostac. Wszyscy juz opuscili bar i odjechali. W koncu i on dopasowal sobie kask do glowy telepiac sie okrutnie o lusterka, odpalil motocykl i zaczal powoli jechac. Policjanci tylko na to czekali - zgarnali chlopa z motocykla i poddali badaniu alkomatem. Po chwili oczekiwania wyswietlil sie wynik - 0.0. Wk**wieni policjanci zaczeli dopytywac sie - jak to moglo byc, moze sie zacial itp.
Motocyklista na to spokojnie:
- Wszystko ok, dzisiaj ja jestem dyzurnym do odwracania uwagi...
oceń dowcip:

Maciejka

autor
Kaznodzieja wyglasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po plomiennej przemowie pyta zgromadzonych:
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!
Mniej wiecej polowa wiernych podnosi rece do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta:
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!
Tym razem zglasza sie jakies 80% osób. Kaznodzieja zawiedziony wraca do kazania. 30 minut minelo. W koncu przerywa i pyta:
- Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?!
Poniewaz wszyscy juz mysla o obiedzie wszyscy podnosza rece do góry....wszyscy oprócz staruszki z drugiego rzedu. Kaznodzieja pyta ja:
- Dlaczego nie chce pani przebaczyc wrogom?
- Nie mam zadnych.
- Jakie to niezwykle, ile pani ma lat?
- 93.
- Niech pani wyjdzie na srodek i powie wszyskim jak to mozliwe zeby w takim sedziwym wieku nie miec zadnych wrogów.
Staruszka wychodzi na srodek i mówi:
- Przezylam wszystkich skurwysynów.
oceń dowcip:

Magellan

autor
Babcia do dziadka:
-Wiesz kiedyś czule mnie głaskałeś po włosach pred snem.
Dziadek głascze.
-I bawiłeś sie moimi persiami.
Dzadek zabrał się do roboty.
-I delikatnie przygryzałeś mi sutki.
Dziadek wstaje i chce wyjść z pokoju, na to babcia:
-A Ty dokąd?
-Do łazienki po zęby.
oceń dowcip:

Magellan

autor
Pewien gość, właściciel sklepu, bardzo nie lubił Chińczyków.
Jednego dnia przyszedł do niego Chińczyk i pyta:
- Ma Pan Whiskas? Potrzebuję go dla mój kot.
- A gdzie masz tego kota? - odpowiada sprzedawca.
- No ja kot zostawić w domu, ja go nie brać ze sobą do sklep.
- To jak go przyniesiesz, to ja ci sprzedam ten Whiskas.
Chińczyk rad nie rad poszedł po kota do domu, a gdy wrócił otrzymał Whiskas. Dwa dni później przychodzi ponownie, ale tym razem prosi
- Ja chcieć kupić Pedigripal dla mój pies.
Sprzedawca odpowiada:
- A gdzie masz tego psa? Bez niego ci nic nie sprzedam!
Chińczyk oburzony:
- Ja nie chodzić z pies na zakupy!
- Bez psa nie wracaj! - burknął sprzedawca. Tak się i stało, po przyjściu z psem, Chińczyk otrzymał swój Pedigripal. Następnego dnia Chińczyk przychodzi do sklepu z dużą papierową torbą i mówi do sprzedawcy:
- Pan tu włożyć ręka.
- A po co?
- Pan włożyć!!
Sprzedawca wkłada rękę do torby, a Chińczyk mówi:
- Pan pomacać! Miękkie?
- No tak...
- Ciepłe?
- No tak..
Na to Chińczyk uprzejmym głosem prosi:
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!!!
oceń dowcip:

Magellan

autor
Pewnego razu, w latach 60-tych, zorganizowano na dworze Krolówej Matki raut dla ambasadorow i innych dyplomatów. Królowa uprzejmie gawędziła sobie z ambasadorem Francji, kiedy nagle puściła ... bąka. Zmieszała się i zaczerwieniła, ale ambasador Francji wstał i rzekł:
- Bardzo Państwa przepraszam, czuję się dziś nie najlepiej i stąd moje nieprotokolarne zachowanie.
Wszyscy odetchneli z ulgą, że tak szybko i taktownie wybawił Królową z niezręcznej sytuacji. Krolówa zaczeła pogawedkę z ambasadorem Niemiec, znowu puścila bąka, ale Niemiec pomny zasług poprzednika szybko oznajmił, że jadł dzisiaj wurst na obiad i stąd te odgłosy, że bardzo przeprasza itd. Znowu ulga i ciche gratulacje za taktowne i zręczne wybawienie Królowej. Za parę minut Krolówa zaczęła kręcić się na zydelku i znowu pusciła bąka. Na to wstaje ambasador ZSRR i gromkim głosem oświadcza:
- TRZECIE PIERDNIECIE KROLOWEJ MATKI, ZSRR BIERZE NA SIEBIE
oceń dowcip:

Magellan

autor
Wędkarz wybrał się na połów. Gdy doszedł nad rzekę stwierdził, że zapomniał zanęty ... Wracać mu się nie chciało... Rozejrzał się i zobaczył małego węża, który akurat upolował robaka. Zabrał mu tego robaka, ale jakoś żal mu się zrobiło węża. Otworzył puszkę z piwem i wlał wężowi parę łyczków. Wąż przełknął i zniknął w gęstwinie... Godzinę później wędkarz poczuł stukanie w nogę. Patrzy, a to ten sam wąż, trzymający w pysku trzy kolejne robaki.
oceń dowcip:

Magellan

autor
Dwójka maluchów zagląda przez dziurkę od klucza do sypialni rodziców. Chłopiec mówi do siostry:
- Co za paskudztwo, a nam nawet w nosie nie pozwalają podłubać.
[1] [2] [3] [4] [5] ... [25] [26] [27] [28] 29 [30] [31] [32] [33] ... [388] [389] [390] [391] [392]

Opcje

· dodaj nowy dowcip
· dowcipy na email
· dowcipy na twojej www

· kontakt

Polecane

humor :: dowcipy :: kawały